Witam
To mój pierwszy wpis, dlatego bądźcie wyrozumiali.
Polak nie w ciemię bity.Zaproponowany system jest doskonały bo jest oparty o technikę i ludzi. Jego główna zaleta to sprzężenie zwrotne. Wyborca ma możliwość sprawdzenia co PKW uczyniła z jego głosem. To jest to. Składam wniosek do RKW aby autor tego systemu został poproszony do prac Sztabu Ruchu. Nie wolno marnować ludzi, którzy obdarzeni są talentem.
Projekt tego Systemu ( w tej lub ulepszonej formie ) RKW powinien zgłosić do PKW. Niech PKW na przyszłość nie wciska Narodowi ciemnoty, że nie można przeprowadzić uczciwych wyborów.Niech PKW dostanie formalne pismo - oni mają czuć - obawiać się , że Naród zaczyna się budzić. Koniecznie trzeba napisać takie pismo. Najlepiej List Otwarty Informatyków do PKW.
Zadawajcie pytania mające na celu znalezienie luk i słabych punktów.To bardzo ciekawa koncepcja, ale:
Pozdrawiam Andrzej
System taki wyklucza fałszerstwa, ponieważ każdy wyborca jest kontrolerem własnego głosu.2. Nie wyklucza. Złośliwy wyborca może oddać głos na osobę A, a później twierdzić, że głosował na osobę B. Jak udowodnić, że kłamie?
1. Oznaczałaby ona zmianę ordynacji wyborczej, w związku z czym nie dotyczy wyborów w 2015 roku (za mało pozostało czasu).Nikt nie podaje konkretnej daty, poza tym wasz POPiS'owy plan RKW rowniez jak narazie lezy i kwiczy przed najblizszymi wyborami.
5. Pomysł wydaje się kosztowny i w związku z tym należy sobie zadać pytanie, czy nie poszukać jakiegoś tańszego rozwiązania.Rowniez jestem zdania ze zaproponowany system ma wiele wad i generalnie jest niedopracowany, ale jesli chodzi o koszta to trzeba sobie uswiadomic jedno: w prawdziwej demokracji wybory to kwestia wladzy, a nie pieniedzy! USrael na poczatku IIIRP sporo zainwestowal w polska dupokracje: http://www.wykop.pl/link/2404840/wybory-w-1990-roku-zostaly-sfalszowane/ ale teraz kradna z naszego kraju wszystko co sie da i pomnazaja swoj majatek z nawiazka naszym kosztem, bo dalismy sie nabrac, zmanipulowac jak stado baranow, ktorym utrwalilo sie bezmyslne spoleczne przyzwolenie na jawne, monopolistyczne oszustwa wyborcze przez idiotyczny twor tj PKW.
Zadawajcie pytania mające na celu znalezienie luk i słabych punktów.To bardzo ciekawa koncepcja, ale:
Pozdrawiam Andrzej
1. Oznaczałaby ona zmianę ordynacji wyborczej, w związku z czym nie dotyczy wyborów w 2015 roku (za mało pozostało czasu).System taki wyklucza fałszerstwa, ponieważ każdy wyborca jest kontrolerem własnego głosu.2. Nie wyklucza. Złośliwy wyborca może oddać głos na osobę A, a później twierdzić, że głosował na osobę B. Jak udowodnić, że kłamie?
3. Rozumiem, że kody byłyby generowane do bezimiennej puli, z której wyborca losowałby zestaw z jakiegoś koszyka lub urny. W przeciwnym bowiem razie, gdyby kody generować imiennie (tak jak zwykle w banku), cała operacja byłaby sprzeczna z konstytucyjną zasadą tajności głosowania - administrator systemu łatwo mógłby dojść do tego, kto jak głosował. Z drugiej jednak strony anonimowe zestawy nie zapobiegałyby możliwości głosowania przez jedną osobę w kilku komisjach. Nadal trzeba by stosować tradycyjne rejestry wyborców.
4. Pomysł "nagradzania i karania" wybieranych osób co roku podczas trwania kadencji, niewiele się różni od zwiększenia częstotliwości wyborów. Istnieje powód, dla którego we współczesnej demokracji kadencje przedstawicieli narodu trwają zwykle 4-5 lat, a nie np. 1 rok lub 10 lat. Jest to mniej więcej czas potrzebny na procedurę legalizacji odpowiednich przepisów, wdrożenie ich, "zadzianie się" (np. w pełnym roku budżetowym lub w dwóch) i następnie na podsumowanie tych zmian oraz kolejną kampanię wyborczą. Przynajmniej taka jest teoria. Zwiększenie częstotliwości wyborów oznaczałoby skrócenie czasu pomiędzy kampaniami wyborczymi, a tym samym zmniejszałoby ochotę rządzących na podejmowanie trudnych reform, których efekty zwykle są widoczne dopiero po jakimś czasie. Nie odnośmy systemu wyborczego tylko do aktualnej władzy, która trudnych decyzji nie podejmuje w ogóle. Zmiany ordynacji wyborczej zwykle nie robi się na jedne wybory.
5. Pomysł wydaje się kosztowny i w związku z tym należy sobie zadać pytanie, czy nie poszukać jakiegoś tańszego rozwiązania.
Andrzeju Wu,
Przeskocz niejakiego Dzandzara. Pokaż jemu gest Władka Kozakiewicza. Niejaki Dzandzar / Mąż / dla Mnie panna / jest hamulcowym na tym forum / on gra w orkiestrze, której zadaniem jest dezorganizować wszelkie pozytywy
Jak na razie, nikt nie wytknął prawdziwych luk systemu o których wskazywanie dalej proszę.Niestety zaproponowany pomysl ma sporo powaznych luk, ktore po czesci zostaly juz przedstawione przez "znienawidzonego" Dzandzar ;)
Poza tym dzandzar jakoś dziwnie gra ? Czasami mnie się wydaje, że dzandzarowi się wydaje, że posiada on prosty instrument muzyczny - cymbały. Stara się on uderzyć w kolejną strunę ( struna to teksty emitowane na stronie ). To jest uderzyć we mnie, w tamtego czy owego.Może się mylę w ocenie gry dzandzara . Chciałbym się mylić lecz od 25 lat coś tu nie gra. Cymbały pięknie grały w poemacie naszego Wieszcza Adama. Tam była harmonia głosów. Od 25 lat jest dyzharmonia. 25 lat temu zagrało ok 10 mln strun. Niebezpieczne narzędzie ! Trzeba było je rozstroić . To jest przyjąć idę pluralizm. Co mamy ? Brak Stoczni ! Alek Grad ( były Minister Skarbu , przydupas Słońca Peru ) siedzi sobie teraz w Tauronie i może teraz przebiera nóżkami ?Ale bełkot :o
niech wszystkie partie opozycyjne wystawią swoich mężów zaufania , we wszystkich lokalach wyborczych , na terenie całego kraju . Oczywiście , najlepiej tylko PiS , no ... ale przecież ... . Chodzi , o to , żeby wytworzyć arytmetyczną większość tych właśnie mężów opatrznościowych we wszystkich możliwych lokalach wyborczych w kraju i za granicą . Niech mają oczy "dookoła" głowy . Niech się bacznie i z nieufnością przyglądają pracy komisji wyborczej , na każdym etapie liczenia głosów . Niech wszyscy członkowie , każdej takiej komisji wyborczej , będą mieli poczucie, że są obserwowani , i każda ich próba działań niezgodnych z prawem , będzie natychmiast wykryta i ukarana . Niech członkowie każdej komisji wyborczej , pracują z takim właśnie przeświadczeniem oraz z obawą i niepewnością .Niech wszystko już będzie dobrze ;)
3. Rozumiem, że kody byłyby generowane do bezimiennej puli, z której wyborca losowałby zestaw z jakiegoś koszyka lub urny. W przeciwnym bowiem razie, gdyby kody generować imiennie (tak jak zwykle w banku), cała operacja byłaby sprzeczna z konstytucyjną zasadą tajności głosowania - administrator systemu łatwo mógłby dojść do tego, kto jak głosował. Z drugiej jednak strony anonimowe zestawy nie zapobiegałyby możliwości głosowania przez jedną osobę w kilku komisjach. Nadal trzeba by stosować tradycyjne rejestry wyborców.
.....Twoja sugestia jest bardzo na czasie. Poszerzana obecnie "recepcja" wyborcy jest przejawem gwałtownego szukania ścieżek przemycenia fałszu do wyników:
Co nie znaczy, że ktokolwiek nam to zagwarantuje, mimo "najszczerszych" zapewnień. To zresztą kwestia zaufania - po tak wielu bezczelnych kłamstwach w żywe oczy, raczej trudno by było.Cytuj3. Rozumiem, że kody byłyby generowane do bezimiennej puli, z której wyborca losowałby zestaw z jakiegoś koszyka lub urny. W przeciwnym bowiem razie, gdyby kody generować imiennie (tak jak zwykle w banku), cała operacja byłaby sprzeczna z konstytucyjną zasadą tajności głosowania - administrator systemu łatwo mógłby dojść do tego, kto jak głosował. Z drugiej jednak strony anonimowe zestawy nie zapobiegałyby możliwości głosowania przez jedną osobę w kilku komisjach. Nadal trzeba by stosować tradycyjne rejestry wyborców.
To raczej dość trywialne zadanie programistyczne zagwarantować rozdzielność bazy danych z kodami logowania od bazy danych z głosami na kandydatów :)