Forum RKW

Techniczne => Dyskusje ogólne dla wszystkich widoczne również dla niezalogowanych => Wątek zaczęty przez: Angelo w Czerwca 05, 2015, 07:22:55 am

Tytuł: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: Angelo w Czerwca 05, 2015, 07:22:55 am
Już po wyborach. Zbliżają się jesienne. Czy spoczniemy na laurach?
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: HannaD w Czerwca 09, 2015, 10:18:41 am
Skąd!
http://solidarni2010.pl/31167-wazne-rkw-konferencja-ogolnopolska-koordynatorow-okregowych-i-powiatowych.html
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: rmik w Czerwca 09, 2015, 09:25:53 pm
A na 20-06 jest zaproszenie do Częstochowy: http://www.stopfalszowaniuwyborow.pl/2015/06/2006-czestochowa-ogolnopolskie.html
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: wladek w Czerwca 29, 2015, 08:09:20 am
Witam,
jak wielu ludzi zaangażowanych w Ruch Kontroli Wyborów zadaję sobie pytanie: co dalej? Oto garść moich przemyśleń na ten temat.

   1. Ruch Kontroli Wyborów ma dużą siłę nośną jako pozapartyjny ruch obywatelski. Pod tym względem przypomina mi trochę pierwszą „Solidarność”. Wtedy, jak i teraz, tzw. zwykli ludzie powiedzieli reżimowi – dość! Byłem tam i ja. Dziś wszyscy wiemy – nie tak miało być. Trzeba się więc mieć na baczności.
   2. Jest kilka rodzajów działalności, które RKW może i powinien podjąć. Pierwszy to oczywiście kontrola wyborów, tj. pilnowanie przebiegu głosowania, pilnowanie liczenia głosów oraz podliczania wyników wyborów. Mamy to już za sobą, wiemy mniej więcej, jak to robić.
   Powstaje pytanie zasadnicze: ścigamy się z Państwową Komisją Wyborczą na czas podania wyników czy na wiarygodność? W moim przekonaniu nie wygramy nigdy na szybkość podania wyników wyborów, bo PKW ma do dyspozycji olbrzymie środki finansowe i techniczne, których my nie mamy. Możemy natomiast ścigać się z nią na wiarygodność, którą straciła w wyborach samorządowych 2014.
   Koniecznym do tego warunkiem jest ogłoszenie raportu końcowego z wyborów prezydenckich 2015 (i każdych następnych), choćby z opóźnieniem, ale zgodnie z pierwotną zapowiedzią. Raport taki powinien być podsumowaniem pracy wolontariuszy RKW i zawierać konkluzję, na ile wyniki ostatnich wyborów ogłoszone przez PKW zasługują na uznanie. Powinno to być stopniowalne: np. nie uznajemy, uznajemy z dużymi zastrzeżeniami, uznajemy, uznajemy bez zastrzeżeń. To jedynie przykład, można użyć innych określeń.
   Odnosi się to tak do poszczególnych obwodów głosowania, jak i większych jednostek terytorialnych oraz całego kraju.
   Następnie należałoby podać stopień nasycenia Obwodowych Komisji Wyborczych wolontariuszami RKW oraz procent zebranych kopii lub zdjęć protokołów z głosowania. W drugim przypadku – z powodu luk w zebranych danych – trzeba by wymyślić jakiś liczbowy wskaźnik, który pokaże efektywność naszej pracy, tj. na ile wiarygodne są zebrane przez nas wyniki z uwzględnieniem faktu, iż z jakiejś części OKW nie udało się zebrać zdjęć lub kopii protokołów. Dla przykładu, pamiętam ze szkoły, że współczynnik korelacji pokazujący zbieżność jakichś ciągów liczb (pomiarów) dowodzi tej zbieżności od poziomu 0,5 w górę do 1 (pełna zgodność). Należałoby powiedzieć, czy w naszych ostatnich działaniach kontrolnych osiągnęliśmy poziom raczej 0,3 czy raczej 0,7. To powinien być punkt startu do kontrolowania następnych wyborów.

   3. Do akcji kontrolowania nadchodzących jesiennych wyborów parlamentarnych trzeba by przystąpić już teraz przez rozpoczęcie od zaraz rekrutacji kandydatów na członków Obwodowych Komisji Wyborczych. To byłby dobry motyw dalszej działalności RKW do czasu wyborów - rekrutacja kandydatów na członków OKW w konkretnych miejscach, najlepiej zgodnie z miejscem zamieszkania kandydatów. Sam prowadziłem taką akcję przed I turą wyborów w podkrakowskich powiatach okręgu 18 i ona przyniosła efekty – za małe w mojej ocenie, ale głównie ze względu na brak czasu, bo za późno zorientowałem się, jak to naprawdę działa. Taka rekrutacja ze strony RKW dałaby też podstawę do wymagania od kandydatów przebycia odpowiedniego szkolenia, z czym przy tych wyborach było dość krucho. To również sposób na rozrost struktury RKW, zwłaszcza w tych miejscach, gdzie ich jeszcze nie ma. Rekrutacja kandydatów na członków OKW stworzy naturalną sytuację powstawania nowych więzi, wyłaniania się nowych grup ludzi skłonnych do pracy pod szyldem RKW.
Aby tak się stało, musi być jednak jakaś gwarancja wejścia przedstawicieli RKW do obwodowych komisji wyborczych, mocniejsza niż dotychczasowa uprzejmość ze strony zaprzyjaźnionych komitetów wyborczych. To dałoby RKW poczucie samodzielności, a nie czepiania się komitetów wyborczych, które mają własnych ludzi i różną chęć do współpracy z RKW. Ograniczyłoby też zamęt organizacyjny, jaki był przy wydawaniu upoważnień dla członków komisji wyborczych.
Trzeba zatem wyjść z hasłem zmiany prawa wyborczego, aby dopuścić do uczestniczenia w pilnowaniu wyborów, oprócz komitetów wyborczych, także organizacje społeczne stawiające sobie takie cele. To kolejna, dobra dziedzina działalności RKW w najbliższym czasie.
Do czasu takiego rozwiązania ustawowego rozważałbym nadzwyczajny wariant awaryjny polegający na obejściu obecnych przepisów w ten sposób, że RKW zakłada komitet wyborczy, który zgłasza swoich kandydatów, żeby mieć swoich członków w komisjach, z góry zapowiadając, że ci kandydaci wycofają się po ukonstytuowaniu się komisji wyborczych. Podejrzewam, że wtedy skład komisji już by się już nie zmienił - nie badałem tego jednak, trzeba by to dokładnie przeanalizować, jak to jest w przepisach. To na razie tylko ogólna idea.
Gdyby jednak tak się dało zrobić, wykazalibyśmy spryt i inicjatywę, co byłoby dobrą odpowiedzią na głosy powątpiewania, co do sensowności istnienia RKW, skoro ten nie potrafi być samodzielnym graczem podczas wyborów, realizującym założony cel, którym jest kontrola ich uczciwości, a z konieczności też częściowe uczestniczenie w nich.

4. Kolejną dziedziną działalności RKW na najbliższy czas mogłaby być idea pierwszej „Solidarności” – pobudzenia do należytego działania niewydolnych instytucji państwowych i innych, od urzędów zaczynając, przez wymiar sprawiedliwości, po media. Mam na myśli prostą działalność interwencyjną na rzecz ludzi bezskutecznie szukających sprawiedliwości w bezdusznym otoczeniu. O takiej potrzebie świadczy fala niezadowolenia Polaków ze swojego państwa, jaka wezbrała przy ostatnich wyborach.

5. Obserwuję powszechne wśród wolontariuszy RKW oczekiwanie na współdziałanie ze strony Prawa i Sprawiedliwości i oburzenie z faktu, że PiS do tej współpracy się nie kwapi. Sam to również odczuwam, chociaż po chłodnej analizie dochodzę do wniosku, że RKW nie ma dobrej oferty dla PiS. Bo PiS chce być samowystarczalny, czemu się nie dziwię, bo to duża partia, i deklaruje, że sam jest w stanie dopilnować wyborów (obsada wszystkich komisji wyborczych) łącznie z zebraniem i podsumowaniem ich wyników. Pytanie, czy im się to teraz udało - o szczerą odpowiedź będzie trudno, bo ciężko przyznać się do ewentualnych niedociągnięć. Domaganie się tej odpowiedzi przez RKW będzie natomiast potraktowane jako czepianie się i niepotrzebna nikomu konkurencja do przewodzenia narodowi.
Podobnie będzie z przekonywaniem, że mamy lepszych i chętnych do pracy ludzi, jeśli rzesze szarych działaczy  PiS mogą zarobić 160 złotych za udział w komisji wyborczej, co traktowane jest jako swoista nagroda dla nich za indywidualne zasługi.
Co więc może RKW zaproponować PiS? Wychodzi, że niewiele, oprócz zdawkowych zapewnień, że łączy nas wspólny cel. W kręgu bliskich mi osób padła więc propozycja, aby o współpracę RKW z PiS zapytać prominentnych przedstawicieli PiS w Krakowie, czyli zrobić z kimś spotkanie, na którym publicznie padną pytania na ten temat. Spróbujemy to wdrożyć.

Wydaje mi się, że dobrą ofertą dla PiS mogłaby być propozycja wzajemnego uzupełniania się w obwodowych komisjach wyborczych:
- PiS daje upoważnienia do OKW wolontariuszom RKW tam, gdzie nie ma swoich ludzi,
- PiS daje bez ograniczeń upoważnienia na mężów zaufania dla wolontariuszy RKW,
- PiS godzi się na wymianę danych z głosowania w skali całego kraju - oni dają RKW kopie protokołów z wewnątrz komisji, a my im zdjęcia protokołów z zewnątrz (z szyby). Korzyść jest obopólna, bo zarówno RKW, jak i PiS nie będą mieć przedstawicieli we wszystkich komisjach, choćby na skutek losowania składu komisji w przypadku nadmiaru kandydatów.
Wydaje mi się, że PiS mógłby na to pójść (chociaż wcale nie unieważnia to argumentów wcześniej podniesionych), bo to uszczelniłoby także ich system kontroli. Ta propozycja powinna być przyjęta na szczeblu warszawskim i przekazana przez władze partii do PiS-owskich dołów.

6. Ja zadaję sobie jeszcze inne pytanie: czy jako ruch pozapartyjny nie powinniśmy w ten sam sposób co z PiS rozmawiać także z pozostałymi partiami? Czy wiemy, jak na nasze pytania odpowiedziałaby Platforma Obywatelska? Czy jesteśmy tego ciekawi? A może należałoby dać PO publicznie szansę odpowiedzenia negatywnie na nasze postulaty?
Bez względu na wynik takiej debaty jednego jestem pewien: bardzo może to zachęcić PiS do rozmowy z RKW, bo np. w okręgu 18 w Krakowie, mimo wielu prób z naszej strony,  takiej chęci zupełnie dotąd nie było.

7. I na koniec – forma organizacyjna RKW. Nieuchronne wydaje mi się powołanie stowarzyszenia, które skanalizuje różne ruchy odśrodkowe, pomoże stworzyć strukturę organizacyjną, umożliwi zbieranie funduszy na działalność statutową. Będą też niestety tego minusy – stowarzyszeniowa biurokracja, obsługa i koszty samej organizacji. Powstanie jednak uprawomocnione centrum ruchu, które – daj Boże – poprowadzi całą resztę we właściwym kierunku.

Kraków, 12.06.2015
Władysław Tyrański
koordynator Ruchu Kontroli Wyborów
na obszarze Okręgowej Komisji Wyborczej nr 18 w Krakowie
oraz na obszarze powiatu  krakowskiego
e-mail: kragino@gmail.com; tel. 607 693 541

 

Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: wladek w Czerwca 29, 2015, 08:11:13 am
Co dalej z RKW – kompromis po krakowsku

Obecne biadolenie nad powołaniem Stowarzyszenia RKW-RKW, a zwłaszcza nad sposobem tego powołania, nie prowadzi do niczego. Mleko już się rozlało, więc nie sposób teraz tego cofnąć. Najważniejsze jest, co teraz z tym wszystkim zrobić, zamiast wznosić apele strzeliste za stowarzyszeniem lub przeciw niemu. Zostawmy to ludziom, którzy lubią pisać albo tym się lubują z innych powodów.

Ja proponuję, żeby tzw. krakowskim targiem znaleźć jakieś rozsądne wyjście pozwalające ludziom zaangażowanym w Ruch Kontroli Wyborów nadal sensownie pilnować uczciwości przeprowadzania wyborów w Polsce, co prowadzi do odzyskiwania przez nich państwa zawłaszczonego w dużej części przez aktualną władzę.

Trzeba uderzyć się w piersi – obie strony sporu w RKW, tj. Józef Orzeł i Ewa Stankiewicz z jednej strony oraz Marcin Dybowski i Jerzy Targalski z drugiej strony, nie są bez winy. Pierwsi opowiedzieli się za formułą ruchu „spontanicznego”, chociaż 13 czerwca 2015 na spotkaniu RKW w Warszawie pojawił się (chyba) ich pomysł powołania rady koordynatorów, który pełną spontaniczność ruchu ograniczał. Drudzy lansowali formułę ruchu „zorganizowanego” i na spotkaniu RKW 20 czerwca 2015 w Częstochowie powołali w trybie ekspresowym Stowarzyszenie Ruch Kontroli Wyborów – Ruch Kontroli władzy, ale nie dali swoim oponentom szans na przedstawienie ich poglądów na działalność RKW i agitację za głoszonymi przez nich poglądami.

A więc i jedni, i drudzy, powinni wykazać dobrą wolę i nieco ustąpić. Pierwsi niech pogodzą się z zaistnieniem Stowarzyszenia RKW-RKW, tym bardziej że Józef Orzeł na spotkaniu w Częstochowie wcale nie negował inicjatywy jego powołania, a jedynie sposób, w jaki to uczyniono. Niech jednak zrobią następny krok: przygotują zmiany w statucie Stowarzyszenia zgodne z ich zapatrywaniami na dalszą działalność ludzi zaangażowanych w RKW.
Drudzy zaś niech się zobowiążą do zwołania walnego zgromadzenia sprawozdawczo-wyborczego stowarzyszenia zaraz po jesiennych wyborach parlamentarnych, na którym to zgromadzeniu poddane zostaną pod głosowanie wszystkie zgłoszone propozycje zmian w statucie, po uprzednim ich zebraniu i rozesłaniu członkom zgromadzenia na dwa tygodnie wcześniej. To zgromadzenie dokonałoby również wyboru nowych władz stowarzyszenia na podstawie zmienionego statutu.
Nie są to zobowiązania zbyt daleko idące, bo Jerzy Targalski, obecny prezes Stowarzyszenia, zadeklarował już możliwość zmiany statutu w ten sposób oraz to że zamierza pełnić funkcję prezesa najdalej do grudnia tego roku.

Jest więc szansa na rozumną ugodę „na górze” dowodzącą dobrych intencji obu stron konfliktu i hamującą odpływ wolontariuszy zaangażowanych dotąd w RKW i zniesmaczonych jałowym sporem ojców założycieli RKW. Jest to istotne o tyle, że w moim przekonaniu, koncepcja ruchu „zorganizowanego” ma sens, jeśli zaczniemy budować stowarzyszenie „kadrowe”, którego kadra prowadzić będzie działalność codzienną między wyborami, a zasilana będzie falami wolontariuszy gotowych do współpracy w czasie wyborów. To zdecyduje o sile stowarzyszenia – jego zdolność do mobilizacji tzw. zwykłych ludzi, którzy wcale nie muszą być członkami stowarzyszenia, ale są gotowi poświęcić własny czas, a często i własne pieniądze, na sprawy publiczne, dla nich ważne. Niezbędnym do tego warunkiem jest jednak zaufanie do kadry Stowarzyszenia działającej zgodnie i bez kłótni na górze.
   Trzeba by również uwzględnić to w statucie, bo nie ma w nim mowy o wolontariuszach, jakby każdy kto chce uczestniczyć w kontroli wyborów organizowanej przez Stowarzyszenie musiał zostać jego członkiem. Jest to, moim zdaniem, zupełnie niepotrzebne, bo ludziom – zwłaszcza tym, którzy opowiadają się za ruchem „spontanicznym” – należy dać luz, tak jak i pozostałym, którzy nie zamierzają działać w Stowarzyszeniu poza pospolitym ruszeniem na czas wyborów. Ta formuła organizacyjna wymagałaby też innych zmian w treści statutu, na przykład dotyczących sposobu obsadzania funkcji koordynatorów gminnych, powiatowych i okręgowych oraz szefów oddziałów wojewódzkich. W obecnym statucie wszystko to jest pomieszane.

Postanowiłem zrobić pierwszy krok w tym kierunku i zainicjować dyskusję nad statutem Stowarzyszenia RKW-RKW na spotkaniu podsumowującym majowe wybory prezydenckie w okręgu 18 w Krakowie, które odbędzie się 29 czerwca 2015 (poniedziałek) o godz. 18 w Klubie „Pod Gruszką” przy ul. Szczepańskiej 1 w Krakowie (zapraszam wszystkich zainteresowanych). Wraz z zaproszeniem na to spotkanie rozesłałem obecny statut Stowarzyszenia RKW-RKW, aby każdy mógł spokojnie zastanowić się nad nim. Wnioski z dyskusji opublikuję w ten sam sposób, co niniejsze uwagi. Mam nadzieję, że trafią na podatny grunt.
Kraków, 27.06.2015
Władysław Tyrański
koordynator RKW Okręgu 18 w Krakowie

Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: JacBiel w Czerwca 29, 2015, 09:57:11 am
Dziękuję Krakowowi za głos rozsądku.

W Łodzi struktury bez zmian, hurmem zapisujemy się do stowarzyszenia.

Do zwołania nadzwyczajnego zjazdu stowarzyszenia wystarcza 1/3 głosów, więc nikt nie robi łaski (chociaż dobrze wiedzieć, że p. Targalski też do tego dąży), więc logicznym jest chyba zapisywać się i zreorganizować, jeśli ludzie sobie tego życzą, niż stać z boku i bezproduktywnie hałasować.

Statut przewiduje też rozwiązanie stowarzyszenie :-)
potrzeba 2/3 głosów na walnym.

Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: Arek299 w Czerwca 29, 2015, 11:07:08 am
Według moich informacji w Łodzi z 11 koordynatorów do stowarzyszenia zapisał się jeden.

Stanowisko Solidarnych2010 jest jasne: nie negujemy istnienia i działalności stowarzyszenia RKW-RKW, uważając je za element szerszego ruchu społecznego i licząc na jak najdalszą współpracę. Natomiast wychodzimy z założenia, że RKW z narzuconym gorsetem stowarzyszenia nie ma szans na szeroki, masowy rozwój struktur, co ma szczególne znaczenie w kontekście zbliżających się wyborów.

RKW w formule społecznej działa dalej, rozwija struktury, dysponuje systemem informatycznym i siecią koordynatorów. Wszyscy zgłaszający się wolontariusze kierowani będą do koordynatorów powiatowych/okręgowych, niezależnie od ich przynależności lub braku przynależności do stowarzyszenia. Stowarzyszeniu oferujemy wsparcie i pomoc; w zamian liczymy na przekazywanie wyników do systemu siepoliczymy.pl oraz udział w kwestiach logistycznych związanych z przyjazdem międzynarodowych obserwatorów.
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: JacBiel w Czerwca 29, 2015, 12:13:00 pm
@Arek299

A co miał Pan napisać, skoro pani Stankiewicz, prezes pańskiego stowarzyszenia, jest przeciwko stowarzyszeniu RKW? ale Bóg zapłać i za te dobre słowo.

Rozsyłanie deklaracji trwa dopiero kilka dni, więc poczekajmy ze statystykami :-). W każdym razie odzew w Łodzi uważam za pozytywny i powszechny.

Teraz małe pytanie logiczno-emocjonalne:

„Natomiast wychodzimy z założenia, że RKW z narzuconym gorsetem stowarzyszenia nie ma szans na szeroki, masowy rozwój struktur.(…) RKW w formule społecznej działa dalej, rozwija struktury.”

1. Po pierwsze, dlaczego mówi Pan, że "narzucone". Głosowali za tym koordynatorzy - czyżby negował Pan procedury demokratyczne?
2. Struktury, które postuluje Pan rozwijać, z definicji wymagają sformalizowanej formy - np. stowarzyszenia - a ruch społeczny, znów z definicji, nie posiada struktur.
3. Skoro forma stowarzyszenia jest tak krępującym gorsetem, dlaczego nie rozwiążecie Solidarnych 2010?
4. Czyżby głównym motywem nieudanej akcji "liberum veto" w wykonaniu pp. Orła i Stankiewicz była jakaś dziwna "zazdrość"?

Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: Arek299 w Czerwca 29, 2015, 12:39:40 pm
Gorset jest narzucony dobrowolnie przez tę część koordynatorów, która stawiła się w Częstochowie- ok. 80 osób, chociaż ciężko to stwierdzić ze względu na brak protokołu do wglądu. Jeżeli uważają za słuszne stworzyć stowarzyszenie i w nim działać, to ich sprawa. Statut jest mocno restrykcyjny i może odstraszać (np. wyrzucanie członków za 5 miesięcy niepłacenia, zarząd wybierany na 5 lat), dlatego uważam to za gorset założony w dobrej wierze, ale krępujący.

Jeżeli "pozytywny" i powszechny" odzew w Łodzi to jedna osoba zapisana, to pozwolę sobie się z tym nie zgodzić :) Proszę mnie źle nie zrozumieć- naprawdę popieram każde działanie społeczne, ale uważam, że RKW powinno być czymś na wzór obywatelskiego sprzeciwu przeciwko ACTA- masowego, spontanicznego i co najważniejsze skutecznego. Tego nie da się zorganizować odgórnie, mimo najlepszych chęci, co najwyżej można koordynować.

Solidarni2010 nie mają ambicji przekształcenia się w masowy ruch społeczny- mamy określone postulaty i siła rzeczy nie trafią one do wszystkich.
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: JacBiel w Czerwca 29, 2015, 01:12:06 pm
@Arek 299

Pierwsza namacalna korzyść ze stowarzyszeni: bez niczyjej łaski, ani umizgów będziemy zgłaszać członków do komisji obwodowych i mężów zaufania w referendum.

Proszę o ocenę, czy to wpłynie korzystnie, czy destrukcyjnie na działalność ruchu :-)

Podaje Pan nieprawdziwe statystyki. Tylko u mnie w domu jest dwóch członków stowarzyszenia RKW, a na osiedlu ok. 10 :-)
Prosiłem: poczekajmy z konkretami, aż spłyną wypełnione deklaracje.

Proszę wziąć udział w walnym zgromadzeniu, poprę Pański wniosek o niewyrzucanie za niepłacenie składek oraz za skróceniem kadencji zarządu.

Nie ma limitu, co do liczby stowarzyszeń, do których można należeć. Żeby nie było Panu smutno, mogę aplikować na członka wspierającego (sympatyka) do Solidarnych :-)

pozdrawiam i do zobaczenia na zebraniu
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: Arek299 w Czerwca 29, 2015, 01:26:30 pm
Panie Jacku, stowarzyszenie musi istnieć przynajmniej rok, żeby móc zgłaszać członków do komisji (dotyczy referendum). Prawdopodobnie mogą to robić właśnie Solidarni2010, ale muszę poznać więcej szczegółów.
Nie dałbym rady działać w dwóch stowarzyszeniach, życia nie starcza na bieżące, zwykłe sprawy już teraz :) Ale jestem przekonany, że przynajmniej na łódzkim podwórku będziemy współpracować bez problemów.
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: JacBiel w Czerwca 29, 2015, 03:24:00 pm
Art 48

3)   stowarzyszenie lub inna organizacja społeczna, która spełnia następujące warunki:
a) została zarejestrowana lub zgłoszona, zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie później niż na rok przed dniem ogłoszenia uchwały lub postanowienia o zarządzeniu referendum,
b) obszar jej działania obejmuje całe terytorium Rzeczypospolitej Polskiej,
c) prowadzi działalność związaną z przedmiotem referendum, a działalność ta mieści się w zakresie jej celów statutowych;
----------
Faktycznie, na wrzesień się spóźniliśmy  :-\
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: Ali70 w Lipca 02, 2015, 07:06:14 am
Może gdzieś popełniam błąd w rozumowaniu - ale uzyskując mandat do reprezentacji od innych kandydatów jako ruch obywatelski mogliśmy do komisji wprowadzić po kilku przedstawicieli naszego Ruchu. Tak było u nas - mając upoważnienia od trzech kandydatów na prezydenta mieliśmy w komisjach po 3 przedstawicieli co wraz z przedstawicielem PiS (w zasadzie nie było konfliktów) pozwalało nam na wybór swojego przewodniczącego czy wice.
Czy jako Stowarzyszenie nadal będziemy mogli dokonywać takiej operacji?
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: JacBiel w Lipca 02, 2015, 11:23:04 am
Tak. Stowarzyszenie będzie dodatkową szansą, zwłaszcza w obwodach, gdzie nikt nie będzie chciał nas zgłaszać.
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: HannaD w Lipca 04, 2015, 10:52:11 pm
Stowarzyszenie, które zmierza tak działać to Solidarni2010. składamy odnośne dokumenty.
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: JacBiel w Lipca 05, 2015, 07:26:24 am
Wiem, i bardzo to szanuję.
Na tym właśnie polegać ma chyba współpraca, w ogólnych zarysach?

W obszarach, gdzie Solidarni 2010 są lepiej zorganizowani i zakorzenienie RKW będzie pełniło role wspomagająca, i chyba będzie vice versa?

Napewno nie powinno tutaj chodzić o kwestie personalne i ambicjonalne.
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: Arek299 w Lipca 06, 2015, 11:04:03 pm
Jeżeli koordynatorzy ze stowarzyszenia będą potrzebowali pełnomocnictw a Solidarnym uda się uzyskać zezwolenie to oczywiście wszyscy chętni takie pełnomocnictwa otrzymają.
Liczę na to, że będzie więcej takich stowarzyszeń, mogących wstawiać ludzi do komisji- w ten sposób razem mocno namieszamy w składach :)
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: Adampio w Lipca 07, 2015, 11:23:31 am
Cytat: JacBiel
Napewno nie powinno tutaj chodzić o kwestie personalne i ambicjonalne
Noo, miło słyszeć że tutejszy herold 3xRKK zaczyna rozumieć o co chodzi  :D
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: HannaD w Lipca 07, 2015, 09:09:00 pm
Polecam:
http://solidarni2010.pl/31351-ruch-kontroli-wyborow-referendum-regulamin-komisji-obwodowychnbspnbspi-inne-dokumenty-pkw.html
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: JacBiel w Lipca 12, 2015, 08:23:31 am
Cytat: JacBiel
Napewno nie powinno tutaj chodzić o kwestie personalne i ambicjonalne
Noo, miło słyszeć że tutejszy herold 3xRKK zaczyna rozumieć o co chodzi  :D

A ja myślałem, że tłumaczę to oportunistom-zazdrośnikom :D

Pamiętam już sytuację gdy zgromadzono wielką armię, a jedynymi komendami było: do nogi broń! spocznij, rozejść się!.

Teraz nie damy się spacyfikować i po wyborach działamy dalej :D
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: HannaD w Lipca 14, 2015, 10:03:44 am
Echa Konferencji koordynatorów z całej polski:
http://solidarni2010.pl/31394-3-komunikat-spolecznego-ruchu-kontroli-wyborow.html
http://solidarni2010.pl/31392-polecamy-relacja-video-z-ogolnopolskiej-konferencji-koordynatorow-i-sygnatariuszy-rkw.html
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: JacBiel w Lipca 14, 2015, 04:15:22 pm
Pani Hanno!
 Dziękuję za podanie wartościowych łącz (linków).
Cieszę się, że ktoś z tzw. centrali zechciał zabrać głos w tej dyskusji.
Piszę "tzw", ponieważ Pani stanowisko nie wynika z demokratycznie zatwierdzonego kierownictwa, tylko z samo-nominacji.

Nie neguję Pani kompetencji, które są bezsporne, ale pytam publicznie, czy nie lepszą legitymizację dają wybory?

Przyjmijmy wariant, że w wyborach nie uzyskuje pani poparcia, i koordynatorem krajowym (sekretariat), zostaje ktoś inny.
Czy to taka tragedia? ale bez obaw, Pani jest bardzo dobra, chodzi o zasady.

Kiedy w lutym dopominałem się na tym forum o identyfikację kierownictwa, zo0stałem zakrzyczny - nie tędy droga.

Teraz Pani i pan Orzeł dyrygujecie dziesięcioma tysiącami wolontariuszy - kierownictwo się objawiło.

A procedury demokratyczne? wybory i legitymizacja?

Konkrety.

Co Pani zamierza zarządzić po wyborach do sejmu?

rozejść się?
czy dalej działać i "trzymać rękę na pulsie"?

z poważaniem Jacek Bielski
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: Arek299 w Lipca 14, 2015, 10:35:22 pm
No cóż, ruch obywatelski rządzi się innymi prawami. Tu nie ma szefa, rozkazów i ścisłych wytycznych; ludzie włączają się spontanicznie a wiele rzeczy jest płynnych.
Nie ma czegoś takiego jak "samonominacja". Jest grupa ludzi, którzy stworzyli RKW i podzielili się zadaniami według kompetencji i możliwości. Do nich dołączyli inni. Ogromna większość decyzji podejmowana jest w wyniku dyskusji w gronie wielu osób a przeważa na ogół zdanie tego, kto jest najbardziej obeznany w temacie.
Ciężko też komukolwiek coś zakazać czy nakazać. Najbardziej "twardy" obszar to obsadzanie komisji, zbieranie wyników i zdjęć oraz przesyłanie ich na siepoliczymy.pl - ale jest to oczywiste dla każdego wolontariusza. Cała reszta to uzgodnienia wielu osób, które łączy zaufanie.

Jeżeli pyta Pan o kierownictwo, to pytanie jest nietrafione. Ktoś musi zarządzać w skali kraju, żeby RKW nie stało się bezkształtną masą, ale możliwości dyrygowania po prostu nie istnieją. Ciężko to pojąć osobom posiadającym zakodowany schemat przywództwa, rozkazów i nakazów oraz przekonanym o konieczności istnienia rozległego sformalizowanego obszaru, co z kolei wymusza zbudowanie hierarchicznej struktury. Jeżeli w stowarzyszeniu zabraknie kierownictwa, to będzie ubezwłasnowolnione na dłuższy czas. Jeżeli zabraknie go w RKW, to za pięć minut obowiązki przejmą inni.

Dla mnie osobiście podstawową cechą RKW (obywatelskiego) jest wiara w dobre chęci i umiejętności ludzi, którzy posiadając możliwość działania dokonują niesamowitych rzeczy- i to w zasadzie bez żadnej odgórnej presji.
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: JacBiel w Lipca 14, 2015, 10:54:21 pm
Rozumiem.
Nie ma szefów, ale ktoś musi być szefem.
Nikogo nikt nie wybiera, wiec niektórzy sami się wybierają .

PS. Czy jest Pan rzecznikiem pani Hanny?

czekam na odpowiedź, co władze ruchu (m.in. pani Hanna) zamierzają po wyborach do sejmu.

Rozpuścić wielką armię, czy działać dalej.
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: Arek299 w Lipca 14, 2015, 11:08:41 pm
Pani Hanna zapewne odpowie, jak znajdzie czas :) Piszę, bo jestem akurat zalogowany a podyskutować zawsze warto.
Ja też jestem we władzach RKW, więc odpowiedź brzmi: zastanowimy się we właściwym czasie a decyzja należała będzie do szerokiego grona osób. Teraz skupiamy się na referendum i wyborach.
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: JacBiel w Lipca 15, 2015, 05:45:59 am
Dziękuję za odpowiedź, chociaż wg mnie to zbywanie tematu. Bardzo niedobre w polityce, gdyż później może być za późno, i wtedy pozostaje już tylko płacz i zgrzytanie zębów.

Czekam na odpowiedź pani Hanny, jak znajdzie czas.
A i nie pogardzę odpowiedzią pana Orła, jeśli łaskawie wypowie się w tej sprawie.

I pamiętajcie drodzy państwo, że sława waszych czynów będzie wam towarzyszyła do końca życia.
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: Adampio w Lipca 26, 2015, 04:10:54 pm
Już Arek299 jasno i wyraźnie odpowiedział ale widzę, że JacBiel jest impregnowany na argumenty, albo cytujac pajaca w muszce po prostu rżnie głupa. :(

Odpowiem za siebie: Ruch Kontroli Wyborów sluzy w moim przekonaniu do... kontroli wyborów. Tylko tyle i aż tyle. Czyli wszelakie przywolywanie pojęcia armii bez przywodztwa nijak sie ma do zadań kontroli WYBOROW!

I jak pisalem podpinanie sie przez JT pod nazwę jest nieuczciwe wobec uczestnikow tego ruchu. Jak ktos chce zakladac kolejna partię  to zycze powodzenia, ale beze mnie. Ja będę tylko kontrolował. :p
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: JacBiel w Lipca 26, 2015, 04:34:20 pm
@Adampino

To na początek idź i skontroluj, czy cię nie ma w drugim pokoju.
Nie do szanownego Pana pytanie, to proszę siedzieć cicho i się nie mądrzyć.

A jakie ma cele RKW, to proszę mi nie tłumaczyć, bo ja też jestem z RKW, więc nie potrzebuję następnego ważniaka-uzurpatora, który będzie mi definiował życie.
Jak nie interesuje praca po wyborach, to pod dywan i buzia w ciup.
--------------

PS.Cytat z mądrali, jak się domyślam frakcji PO "No cóż, ruch obywatelski rządzi się innymi prawami. Tu nie ma szefa, rozkazów i ścisłych wytycznych"

to quźwa nie przesyłaj mi wytycznych zakłamany człowieku.
Sumienie zostawiaj w domu, jak tak pasuje, a w razie zagrożenia chowaj się w zamkniętym pokoju - czy to prawda, że Kopaczowa płaci swoim trolom? może wiesz przez przypadek?
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: Arek299 w Lipca 26, 2015, 05:37:26 pm
Panie Jacku, lekko rozbawiło mnie zakwalifikowanie do frakcji PO :)
Rozumiem, że siadają nerwy, ale widzę też tego przyczynę. Jednym z podstawowych uzasadnień powstania stowarzyszenia RKW-RKW była rzekomo większa skuteczność działania i szybszy rozwój struktur. Fakty są jednak zupełnie inne:

- od momentu wywołania rozłamu stowarzyszenie RKW-RKW obsadziło koordynatorami tylko 4 puste powiaty na prawie 200 wolnych
- rozwój stowarzyszenie RKW-RKW odbywa się kosztem tego, co zostało wypracowane wspólnie, poprzez przeciąganie na swoją stronę od dawna działających koordynatorów a nie poprzez rozwój sieci. Przepraszam za porównanie, ale kojarzy mi się to z ze sposobem życia pijawki.
- dokładnie w tym samym czasie Ruch Kontroli Wyborów (obywatelski rzecz jasna, bo nie ma innego) znalazł prawie 70. koordynatorów na bardzo trudnych terenach a ich liczba wciąż się powiększa, do czego również wniosłem wkład jako krajowy koordynator.
- aktualna lista koordynatorów (wliczając tych siedemdziesięciu nowych) nie jest umieszczana na stronie http://www.stopfalszowaniuwyborow.pl/ ani na na niezalezna.pl (aktualizuje ją tam p. Targalski) - jest to działanie graniczące z sabotażem, ponieważ setki potencjalnych chętnych widząc pusty powiat nie podejmuje żadnej próby kontaktu. Nadmienię, że kilkukrotnie pisałem o tym na stowarzyszeniowy adres biuro@stopfalszowaniuwyborow.pl , jednak nie doczekałem się żadnej odpowiedzi.


Ruch Kontroli Wyborów zdecyduje kolegialnie (to znaczy na ogólnopolskiej konferencji koordynatorów), czy będzie chciał działać po wyborach dalej, czy też nie. Stanowisko stowarzyszenia RKW-RKW nie będzie miało na tę decyzję żadnego wpływu, chociaż poszczególni koordynatorzy już tak- większość stowarzyszonych ściśle z nami współpracuje. Cała energia skupiona jest na rozwoju sieci i przygotowaniu się do jesiennych wyborów a podgrzewanie dyskusji o tym, co będzie dalej, uważam w tym momencie za szkodliwe, ponieważ odwraca uwagę od głównego celu. Jest dużo osób, które gotowe poświęcić się jeszcze tylko przez trzy miesiące, żeby w Polsce dokonał się w końcu przełom polityczny, ale jest też dużo takich, którym gen społecznika nie pozwoli odpocząć. Zobaczymy.

Przy okazji prosiłbym o nieodmawianie innym forumowiczom prawa do wypowiedzi- "mądrzenie się" dotyczy zarówno Pana, mnie jak i każdą piszącą tu osobę. Po to powstało forum, żeby każdy mógł wyrazić swoją opinię.

Aha, wytyczne przesyłam do koordynatorów, więc nie wiem, jakim cudem do Pana trafiają. Wspominałem o braku ścisłych wytycznych- czyli jeżeli np. koordynator dostaje harmonogram z wykazem ogólnopolskich uroczystości, na których warto pojawić się z ulotkami, to jest to wskazówka i prośba do niego a nie polecenie, z którego będzie rozliczany. Jedyny element weryfikacji to przekazanie wyników i zdjęć na siepoliczymy.pl , co jest dla wszystkich oczywiste.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: Adampio w Lipca 26, 2015, 06:13:59 pm
Dzięki panie Arku za wyjaśnienia aktualnej sytuacji. Sklada mi sie to z porównaniem aktualnosci podawanych na stopfalszowaniu z tym samym na ruchkontroli. Na pierwszym zajmowanie sie samym sobą i lament pana Dybowskiego, na drugim przydatne konkrety.
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: JacBiel w Lipca 26, 2015, 06:54:08 pm
@Adampino

„Panie Jacku, lekko rozbawiło mnie zakwalifikowanie do frakcji PO 
Rozumiem, że siadają nerwy, ale widzę też tego przyczynę. Jednym z podstawowych uzasadnień powstania stowarzyszenia RKW-RKW była rzekomo większa skuteczność działania i szybszy rozwój struktur. Fakty są jednak zupełnie inne” - Panie Arku. Oczywiście że siada cierpliwość, bo doktrynerskie bicie piany nigdy mi nie służyło. A „schładzanie” RKW to działalność na korzyść PO i PSL, którym to lokalnym sitwom lepiej będzie bez RKW – rozumiem, że robi Pan za rzecznika, więc niech tak będzie. Odpowiadam panu Adampino.

„- rozwój stowarzyszenie RKW-RKW odbywa się kosztem tego, co zostało wypracowane wspólnie, poprzez przeciąganie na swoją stronę od dawna działających koordynatorów a nie poprzez rozwój sieci. Przepraszam za porównanie, ale kojarzy mi się to z ze sposobem życia pijawki.” – nie rozumie Pan, że stowarzyszenie stanowi DOROBEK ludzi z RKW, więc  twierdzi Pan wprost, wbrew faktom, że mnie ktoś gdzieś podciąga i wypija jak pijawka. Brednie. Pan pracę całej sieci chce porzucić po wyborach, jak zużyty śmieć, więc to pańskie myślenie wysysa krew z Ruchu.

„- dokładnie w tym samym czasie Ruch Kontroli Wyborów (obywatelski rzecz jasna, bo nie ma innego) znalazł prawie 70. koordynatorów na bardzo trudnych terenach a ich liczba wciąż się powiększa, do czego również wniosłem wkład jako krajowy koordynator.” – gratuluję. Za 3 m-ce proszę odesłać tych ludzi do domu. Przecież czarodziejska różdżka sama upilnuje lokalne sitwy utworzone po sfałszowanych wyborach samorządowych 2014.

- aktualna lista koordynatorów (wliczając tych siedemdziesięciu nowych) nie jest umieszczana na stronie http://www.stopfalszowaniuwyborow.pl/ ani na na niezalezna.pl (aktualizuje ją tam p. Targalski) - jest to działanie graniczące z sabotażem, ponieważ setki potencjalnych chętnych widząc pusty powiat nie podejmuje żadnej próby kontaktu. Nadmienię, że kilkukrotnie pisałem o tym na stowarzyszeniowy adres biuro@stopfalszowaniuwyborow.pl , jednak nie doczekałem się żadnej odpowiedzi. – to akurat poważny zarzut. Nie jestem koordynatorem krajowym, ale również napiszę w tej sprawie.

„Ruch Kontroli Wyborów zdecyduje kolegialnie [hłe, hłe, hłe, czyli Orzeł, pani Hania i pan Arek? śmieszne. Ale zadecyduje demokratycznie, niestety nie mogło przejśc przez gardło :-)](to znaczy na ogólnopolskiej konferencji koordynatorów), czy będzie chciał działać po wyborach dalej, czy też nie. Stanowisko stowarzyszenia RKW-RKW nie będzie miało na tę decyzję żadnego wpływu” – Stowarzyszenie to dorobek Ruchu i ci sami ludzie – to jest właśnie rozłam – istnieje tylko w Pańskiej głowie. Realnie jest to jedyną logiczną kontynuacją.

”(…) chociaż poszczególni koordynatorzy już tak- większość stowarzyszonych ściśle z nami współpracuje. Cała energia skupiona jest na rozwoju sieci i przygotowaniu się do jesiennych wyborów a podgrzewanie dyskusji o tym, co będzie dalej, uważam w tym momencie za szkodliwe,”  - może sobie Pan uważać. Ja uważam za szkodliwe zasypywanie gruszek w popiele i odkładanie najważniejszych spraw na jutro-futro. Uważam takie działanie za graniczące z sabotażem.

„(…)ponieważ odwraca uwagę od głównego celu. Jest dużo osób, które gotowe poświęcić się jeszcze tylko przez trzy miesiące, żeby w Polsce dokonał się w końcu przełom polityczny, ale jest też dużo takich, którym gen społecznika nie pozwoli odpocząć. Zobaczymy.”- ja już zobaczyłem. Stowarzyszenie funkcjonuje i pączkuje. I jeśli tylko nie będzie odgórnie pacyfikowane, spokojnie będzie rosło, jako dorobek ruchu RKW.

„Przy okazji prosiłbym o nieodmawianie innym forumowiczom prawa do wypowiedzi- "mądrzenie się" dotyczy zarówno Pana, mnie jak i każdą piszącą tu osobę. Po to powstało forum, żeby każdy mógł wyrazić swoją opinię.” – proszę nie udawać cnotliwego dyskutanta. Zaczął Pan pyskówkę ad personam: „Już Arek299 jasno i wyraźnie odpowiedział ale widzę, że JacBiel jest impregnowany na argumenty, albo cytujac pajaca w muszce po prostu rżnie głupa.  ” więc objechałem szanownego Pana na własną prośbę.


„Aha, wytyczne przesyłam do koordynatorów, więc nie wiem, jakim cudem do Pana trafiają. „ – proszę nie rżnąc głupa. Pańskie wytyczne ubrane w formę nieomylnych interpretacji, nadal są wytycznymi – czystą propagandą zamykającą oczy na fakty.

Jak Pan śmie wyzywać od rozłamowców 80 koordynatorów RKW, którzy postanowili demokratycznie utrwalić dorobek swej pracy powołując Stowarzyszenie? I pouczać wszystkich, kiedy jest czas na dyskusje i na jaki temat?  I negować podstawowe prawa obywatelskie, jakim jest prawo do stowarzyszania się?

pozdrawiam

Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: Arek299 w Lipca 26, 2015, 07:27:42 pm
Coś Pan pomylił:
Zaczął Pan pyskówkę ad personam: „Już Arek299 jasno i wyraźnie odpowiedział ale widzę, że JacBiel jest impregnowany na argumenty, albo cytujac pajaca w muszce po prostu rżnie głupa.  ” więc objechałem szanownego Pana na własną prośbę.
To nie jest cytat z mojego wpisu, tylko innego użytkownika. Ponieważ nastąpiło nieporozumienie, zamknijmy tę sprawę.

Powtarzam po raz kolejny i ostatni (ile razy można pisać to samo?): o tym, co będzie po wyborach zdecydują koordynatorzy. Jeżeli będą chcieli, rozejdą się do domów a jeżeli będą chcieli działać w jakiejś innej formule, to też tak będzie. Nikt z nas nie trzyma się kurczowo szansy zawładnięcia strukturą, posiadamy własne stowarzyszenia i wiele innych celów- natomiast uważam, że taką szansę dostrzegli założyciele stowarzyszenia RKW-RKW i zrobią wszystko, żeby ją wykorzystać. Stąd bierze się niechęć do koordynatorów, którzy po prostu nie chcą nigdzie wstępować ani zobowiązywać się do działania przez kolejne lata.

Zdecydowanie bardziej szkodliwe jest skupianie się na rozwoju własnych struktur i debatowanie o tym, co będzie się robić za rok (co czyni stow. RKW-RKW) zamiast obsadzania pustych powiatów i współpracy z RKW. Wybory mamy za trzy miesiące; referendum to doskonała okazja do przećwiczenia procedur. Proszę mi powiedzieć, jakie są cele stowarzyszenia RKW-RKW dotyczące kontroli liczenia głosów? Zebranie wyników z niecałych 90-ciu powiatów, bez zdjęć, opierając się na arkuszu excel? Przecież to niepoważne.

Pański ostatni akapit jest klasycznym odwracaniem kota ogonem, czyli przerzuceniem własnej winy na adwersarza. Stowarzyszać się może każdy, szkoda tylko, że efektem jest zahamowanie rozwoju RKW na rzecz efemerycznej kontroli władzy.
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: Adampio w Lipca 26, 2015, 08:05:10 pm
Celowo nie odpisywalem na knajacką pyskowkę JacBiel-a i moze to przez to niewiadomo komu się dostalo ;D ;D ;D

Zakladam że brak umiejetnosci prawidlowego wpisania nicka i odrożnienia kto co napisał to efekt nie bielma wscieklosci tylko małych rozmiarow ekranika telefonu  :D
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: JacBiel w Lipca 26, 2015, 08:08:40 pm
@Arek299

"o tym, co będzie po wyborach zdecydują koordynatorzy. Jeżeli będą chcieli, rozejdą się do domów a jeżeli będą chcieli działać w jakiejś innej formule, to też tak będzie." - żyje Pan w alternatywnej rzeczywistości. Koordynatorzy już zadecydowali czego chcą powołując Stowarzyszenie.

"Zdecydowanie bardziej szkodliwe jest skupianie się na rozwoju własnych struktur i debatowanie o tym, co będzie się robić za rok (co czyni stow. RKW-RKW) zamiast obsadzania pustych powiatów i współpracy z RKW." - Stowarzyszenie robi i to i to. Człowiek, to nie jednoczynnościowy jednokomórkowiec, a zwłaszcza grupa ludzi.


"Pański ostatni akapit jest klasycznym odwracaniem kota ogonem, czyli przerzuceniem własnej winy na adwersarza. Stowarzyszać się może każdy, szkoda tylko, że efektem jest zahamowanie rozwoju RKW na rzecz efemerycznej kontroli władzy." - Nieprawda. Przeczy Pan sam sobie, czyli odwraca kota ogonem. Ci sami ludzie (koordynatorzy RKW) zawiązali stowarzyszenie - tylko nieuczciwy człowiek może przypisywać z tego powodu jakąkolwiek winę. Zwłaszcza, że w drugim zdaniu przyznaje Pan, że stowarzyszać może się każdy, co jest sprzeczne, z Pańską tezą o winie i przerzucaniu winy ze zdania pierwszego. Niestety, ale doktrynerstwo bardzo łatwo zidentyfikować.

Co do zgrzytliwych zgrzytów, to zaznaczyłem, że odpowiadam panu Adampino.
My jak Pan wie, kochamy się jak dwa aniołki.

pozdrawiam
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: JacBiel w Lipca 26, 2015, 08:14:33 pm
@Adampino

Uprzejmie proszę Waszą Przebiegłość, o dalsze nieodpisywanie.
Polecam też kurs czytania ze zrozumieniem. W swoim poście zaznaczyłem komu i na co odpowiadam.

Jeszcze raz proszę, jeśli nie ma Pan nic do powiedzenia, proszę nie spamować.
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: Adampio w Lipca 26, 2015, 09:20:24 pm
Szanowny JacPolinu,
na tym forum jestem dłużej niż Pan i będę robił to co uważam za stosowne.
Zwracam uwagę, że na dole każdego postu jest taki napis "Zgłoś do moderatora" i jak się Panu coś nie tu podoba to wystarczy kliknąć.  ;)

Poza tym <baczność>Szanowni Panowie Koodynatorzy Stowarzyszeni</baczność>, przypominam, że bez szeregowych ochotników, zwanych z  cudzoziemską wolontariuszami, nic w realu nie zdziałacie.
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: JacBiel w Lipca 26, 2015, 09:29:01 pm
@Adampino

No widzi Pan, chcieć to móc. Literówki w nickach nie przekreślają walorów komunikacyjnych wypowiedzi.

Co do Pańskiej teorii, że "ten ma rację, kto ma dłużej konto na forum", to oceniam ją jako skrajnie bzdurną, podobnie, jak poprzednie Pańskie enuncjacje.

PS. Oczywiście przepraszam za niezamierzone literówki w nicku.
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: Adampio w Lipca 26, 2015, 11:44:43 pm
Cytat: JacBiel
Co do Pańskiej teorii, że "ten ma rację, kto ma dłużej konto na forum", to oceniam ją jako skrajnie bzdurną, podobnie, jak poprzednie Pańskie enuncjacje.
Noo, coraz lepiej ;D
W erystyce Pana szkolili czy ma Pan tak z urodzenia?
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: JacBiel w Lipca 27, 2015, 07:11:05 am
@Adampio

"na tym forum jestem dłużej niż Pan i będę robił to co uważam za stosowne."

- to ja napisałem, czy Pan  ;D

Równoważnikiem znaczeniowym tego zdania jest właśnie:"mam dłużej konto, więc mogę robić co chcę (nawet rzeczy głupie)", czyli mam rację w tym co robię.

Pan nie tylko nie umie czytać ze zrozumieniem, ale pisze Pan sadząc lapsus za lapsusem, a następnie usiłuje Pan zaciemniać sytuację erystyką.

z mojej strony, jeśli chodzi o Pańską osobę, nie mam czasu aby dłużej bić pianę w Pańskim stylu, więc zgłaszam EOT.
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: Adampio w Lipca 27, 2015, 09:25:12 am
OK, uznaję, że Pańskie interpretacje znaczenia moich wpisow to nie zła wola tylko efekt działania upału  :)

Poza tym, dzieki za przyznanie, że Pan dyskutuje o "mojej osobie". Ja probowalem zwrocic uwage, że prezentowane przez Pana widzenie roli 3xRKW nie jest jedynym uprawnionym, ale że obecne upały naprawdę są nieznośne - patrz wyżej  :(

Na razie gromadzę wiedzę o działaniach panów JT i MD, wiec jak upaly sie skończą to wróce do tematu.
Milego dnia  :)
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: marczi w Lipca 30, 2015, 01:44:08 pm
oho przepychanki sie zaczely
Tytuł: Odp: Co dalej ?
Wiadomość wysłana przez: obywatel.kp w Marca 27, 2018, 09:19:51 am
A niedlugo samorzadowe... ciekawe, jak to wyjdzie w poszczegolmnych gminach. Ja ostatnio bylem w komisji i system sie juz tak nie zawieszal jak za 1 razem. Ale raz siedzielismy do 7 rano, bo ne mozna bylo nic ogarnac...
Style:1: Printpage (default).
Pod-szablony:4: init, print_above, main, print_below.
Pliki językowe:7: SPortal.english (default), SPortal.polish-utf8 (default), SPortal.english (default), index+Modifications.english (default), index+Modifications.polish-utf8 (default), 2sichat.english (default), 2sichat.polish-utf8 (default).
Arkusze stylów:1: portal (default).
Uwzględnione pliki:21 - 507KB. (pokaż)
Użycia cache:8: 0.00065s dla 16174 bajtów (pokaż)
Użytych zapytań: 12.

[Pokaż zapytania]